ostatnio mi się przypomniało:
Ośnieżona jabłoń z owocami na gałęziach, mijałam taką w drodze do szkoły i taki obrazek bardzo mi się podobał, tak bardzo że na lekcji plastyki w temacie zima postanowiłam go namalować.
Moim zdaniem to było arcydzieło - byłam dumna z siebie (nadal jestem)
...natomiast Pani od Plastyki powiedziała, że jabłka nie rosną zimą na drzewach
dostałam dwójkę...
Tutaj ośnieżona jarzębina - jeszcze trzyma się gałęzi
co za nauczycielka..buuu! podcięła Ci skrzydła!
OdpowiedzUsuńtak Asiu... tak myślę że byłam bystrą Dziewczynką...na pewno spostrzegawcza... ona wtedy zrobiła mi krzywdę...
OdpowiedzUsuńczyżby ukochana przez wszystkich pani Gałkowska?
OdpowiedzUsuńzdjęcia piękne (wszystkie, nie tylko jarzębinowe)
Pozdrawiam
Karina